Strony

26.02.2012

Witaj milionerze!


Każdy z nas tutaj obecny jest milionerem. Moje gratulacje!

   Na pewno zastanawiasz się o co chodzi, że nazywam cię milionerem. Wytłumaczę ci to na przykładzie pewnej historii.
   Pod koniec XX wieku pewna kobieta chcąc upiększyć swoją cerę innowacyjną maseczką straciła wzrok, przez szkodliwe substancje z tej „rewolucyjnej” maseczki. Kobieta pozwała firmę do sądu, a następnie wygrała rekompensatę w wysokości powyżej miliona złotych.
Kolejna kobieta, która leciała samolotem uległa wypadkowi, przez co uszkodził się jej kręgosłup tak, że już nigdy nie mogła chodzić. Również, ta osoba otrzymała odszkodowanie grubo powyżej miliona złotych.
Pewna słynna tancerka z początku XX wieku ubezpieczyła swoje nogi na kilka milionów złotych, po stracie jednej z nóg zakończyła się jej kariera, a odszkodowanie w kwocie kilku milionów złotych nie zrekompensowało jej tragedii.
   Wszystkie trzy kobiety zrobiłyby wszystko, by te tragedie nie miały nigdy miejsca, dlatego oddałyby wszystkie pieniądze jakie posiadały tylko by być znów w pełni sił. Na pewno każdy z was nigdy nie oddałby ręki, nogi, wzroku, zdrowego kręgosłupa w zamian za milion złotych, bo czym są pieniądze, jeśli nie ma zdrowia.
Na tej podstawie robiąc „inwentarz” swoich możliwości widząc, że masz obie ręce, które mogą pracować i realizować co tylko zechcesz, które są warte więcej niż milion złotych, następnie widząc, że masz zdrowy kręgosłup warty więcej niż milion złotych, dzięki któremu możesz stać samodzielnie. Dalej widząc, że masz obie nogi, które doprowadzą cie gdzie tylko zechcesz, nogi które warte są więcej niż kilka milionów złotych, nagle dostrzegasz świat z innej strony.
Sam widzisz, że tylko na początku tego „inwentarza” jesteś już MILIONEREM! A to dopiero początek ;)
Więc jak? Powiedz mi, jak możesz wierzyć innym jeśli by wmawiali ci, że jesteś nieudacznikiem, że nic nie potrafisz, że jest słaby, że nigdy nie osiągniesz sukcesu?
Nikt nie zabierze ci twojej godności, jeśli mu na to nie pozwolisz, dlatego ciągle będę powtarzał, że tylko w twoich rękach leży twój sukces lub twoja porażka. Mając tą świadomość jesteś o jeden krok do przodu względem 95% ludzkości na świecie, która myśli, że nie osiągnęła sukcesu, ponieważ KTOŚ im w tym przeszkodził.
 Jestem szczęśliwy wiedząc, że właśnie w tej chwili dzieje się w twojej łepetynie pewien proces, który zaczyna pokazywać ci, że sposób patrzenia na świat i na samego siebie zależy od ciebie samego.  

   W tym momencie nie pozostaje mi nic innego jak jeszcze raz pogratulować ci bycia milionerem i życzyć ci, byś pełen wiary w siebie i swoje możliwości realizował prawdziwe marzenia.

Dlaczego, dlaczego, dlaczego?


W polskiej mentalności słowo dlaczego ma raczej negatywny wydźwięk, pytanie dlaczego? Ludzie zadają sobie to pytanie najczęściej dopiero wtedy, gdy stanie się coś nieprzewidzianego. Jako, że kij ma zawsze dwa końce tak i słowo dlaczego ma drugą stronę medalu, tą jaśniejszą. Poznamy inne znacznie słowa dlaczego, jego bardziej kreatywną oraz budującą stronę.
Świadomie pierwszym wyrazem jaki pojawia się w tytule mojego bloga, jest właśnie- dlaczego, wymawiane po trzykroć.
Ludzie z natury mają tendencję do analizowania sytuacji dopiero wtedy, gdy coś się zepsuje, gdy coś nie idzie po myśli. Mało tego nawet w trudnych warunkach wyciągając dla siebie jakieś wnioski, nie stosują się do nich w przyszłości co prowadzi do tego, że popełniają ciągle te same błędy, ot chociażby kredyt za kredytem.
Zadając sobie to "magiczne" słowo dlaczego- człowiek odpala w głowie pewne tryba, które nie mogą się zatrzymać póki nie znajdą odpowiedzi. Problemem jest fakt, że na początku tej drogi nasza mózgownica odpala nam nie istniejące "problemy" tzn., że zadając sobie np. pytanie dlaczego nie chce teraz posprzątać? wtedy pojawiać się będą "problemy", dlaczego nie powinniśmy tego zrobić. Tak działająca łepetyna jest nastawiona na sabotowanie samego siebie. Rozwiązaniem jest poznanie samego siebie. Każdy z nas powie ale jak to poznanie samego siebie? przecież nikt nie zna mnie lepiej niż ja sam! Musisz wiedzieć, że do tego momentu życia jesteś zlepkiem wszystkich ludzi, których spotkałeś w życiu. Każdy w większym lub mniejszym stopniu wywarł na tobie jakiś wpływ. Zapewne największy wpływ w większości wywarli nasi rodzice, przez co widać u nas bardzo dużo podobnych cech i zachowań w różnych sytuacjach. Nikt nie rodzi się od razu fanem Realu Madryt, zwolennikiem Prawicy czy zamachowcem samobójcą w imię Allaha. Te wszystkie przekonania nabywa się przez wpływ otoczenia. My decydujemy jacy i kim chcemy być, ale czy wybieramy świadomie? czy może podświadomie. Często ludzie nie potrafią powiedzieć co nimi kieruje, że tak postępują. Jeśli sukces leży w poznaniu samego siebie to dlaczego nie staramy się tego zgłębić? Dlaczego nie odpowiesz sobie czym dla ciebie jest sukces? Dlaczego jeśli już to zrobiłeś, nie wierzysz w pełni, że jest to możliwe do osiągnięcia? Dlaczego w twojej głowie pojawia się mnóstwo powodów, które mówią ci, że nie da się, że to by było zbyt piękne? Dlaczego wierzysz, że to co ci się odpala w głowie to jest prawda? Dlaczego nie zadasz sobie pytania, kto zaprogramował cię tak, że nie wierzysz w to, że możesz to osiągnąć?
Właściwie zadawane pytanie - Dlaczego..., może pokazać ci, że dotychczas wierzyłeś w coś co nie jest prawdą i tutaj się zaczyna "zabawa". Można żyć 60 lat i nie poznać prawdziwie samego siebie, to czego się oczekuje od życia oraz dokąd się zmierza. Pamiętaj, że pytanie dlaczego może dać ci wiele materiałów na temat samego siebie, które mogą przyczynić się do twojego prawdziwego rozwoju. Teraz w tym momencie wszystko zależy od ciebie co zrobisz z tą nową wiedzą, czy ją wykorzystasz.
Słowo dlaczego- będzie wykorzystane jeszcze setki razy, ponieważ jest kluczem do poznania samego siebie i wszystkiego co dzieje się dookoła.

Podróżniku!
Czytając tego bloga pamiętaj, że tylko i wyłącznie w twoich rękach leży to kim jesteś i co osiągniesz. Od ciebie zależy co wyciągniesz z tego co tutaj przeczytasz. Możesz powiedzieć, że fajnie lub bez sensu facet pisze ale nie to jest ważne. Ważne jest co ty z tym zrobisz. Często najpierw będę zadawał pytania, po to byś miał chwilę na zastanowienie.    
Jako młody dzieciak do znudzenia powtarzałem to pytanie a dlaciego? A dlaciego? mogę się poszczycić, że nieraz doprowadzałem do białej gorączki moich rodziców jednym i tym samym pytaniem a dlaciego?
Tak mi już zostało :) z pytaniem ;)
   Tematyka tego bloga będzie skupiała się na kilku podstawowych dziedzinach a mianowicie: szeroko pojmowanych finansach, a kończąc na naszych łepetynach, które są sprawczyniami wszystkiego.
Witaj!